Enjoy :)
moja niezbyt imponująca hodowla słoneczników
w słońcu wyglądała tak wspaniale, że nie mogłam się oprzeć zrobieniu zdjęcia!
to, co najstarsze czyli kilka szalonych zdjęć z Paryża
z serii ja-artystka
a tutaj to już raczej ja, kuchnia, aparat i duuuuuużo wolnego czasu
a, że wszyscy łącznie ze mną kochają je jeść to voilà!
żeby było milej - Azealia |
Super blog post bardzo mi się podoba i z miłą chęcią będę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńMoże obserwacja ? :*